Partner serwisu
Prawo i polityka

Dariusz Kuś (Wrocław): Pasażerowie docenili nasz wysiłek

Dalej Wstecz
Data publikacji:
28-06-2023
Ostatnia modyfikacja:
28-06-2023
Tagi geolokalizacji:
Źródło:
RL

Podziel się ze znajomymi:

PRAWO I POLITYKA
Dariusz Kuś (Wrocław): Pasażerowie docenili nasz wysiłek
fot. Dariusz Kuś
Po 16 latach zarządzania Portem Lotniczym Wrocław ze stanowiska odwołany został prezes Dariusz Kuś. Z byłym już szefem lotniska rozmawiamy o CPK, PPL i roli portów regionalnych w Polsce i Europie. Pytamy także o plany na przyszłość i ocenę sytuacji, w jakiej obecnie znajduje się lotnisko.

Mateusz Kieruzal, Rynek Lotniczy: W mediach społecznościowych po odwołania Pana ze stanowiska można było znaleźć komentarze, że zastał Pan Wrocław drewniany, a zostawił murowany. Co udało się w trakcie 16-letniej kadencji na wrocławskim lotnisku zrobić?

Dariusz Kuś, były prezes Portu Lotniczego Wrocław: Jest to duże „nadwyrężenie”, lecz bardzo dla mnie miłe. Zmiany, jakie dokonały się na lotnisku we Wrocławiu przez ostatnie lata, były rzeczywiście gigantyczne. Wrocław z małego, prowincjonalnego lotniska urósł do rangi europejskiego portu lotniczego o rozbudowanej siatce połączeń, bardzo dobrej jakości obsługi i niezłych parametrach biznesowych. Lotniska bardzo dobrze ocenianego przez pasażerów oraz linie lotnicze. Mam ogromną satysfakcję z tego, co udało się przez te kilkanaście lat zrobić.

Czy jest coś co mógłby Pan nazwać swoim największym sukcesem?

Nie zastanawiałem się nad tym w taki sposób, ale najbardziej cieszy mnie, że pasażerowie docenili nasz wysiłek. Z jednej strony chcieliśmy, aby lotnisko było po prostu dobre, ładnie się prezentowało, było nowoczesne, sprawne i funkcjonalne. Z drugiej strony staraliśmy się, aby port miał satysfakcjonującą siatkę połączeń. Najmocniej zaś pracowaliśmy nad tym, aby jakość usług zarówno świadczonych pasażerom, jak liniom lotniczym i tour operatorom była na najwyższym możliwym, europejskim poziomie. Oceny, które otrzymujemy w rankingach branżowych, a szczególnie tych opartych o doświadczenie pasażerów, wskazują, że bardzo dobrze wykonaliśmy swoją pracę.

Czuje Pan smutek, że nie jest już prezesem wrocławskiego lotniska?

Naturalnie trochę żałuję, ale na podstawie rachunku prawdopodobieństwa od pewnego czasu już wiedziałem, że tak będzie. Byłem więc na tę sytuację przygotowany.

Ze stanowiska był Pan odwoływany dwukrotnie. Jak do tego doszło? Dlaczego Wrocławiowi nie było po drodze z Polskimi Portami Lotniczymi (PPL)?

W tym przypadku doszło do porozumienia dwóch akcjonariuszy – z jednej strony Samorządu Województwa Dolnośląskiego, w którym rządzi koalicja Bezpartyjnych Samorządowców z PiS-em, z drugiej – państwowego PPL. Obaj akcjonariusze, którzy w kapitale lotniska mają powyżej 50 proc., próbowali mnie wtedy odwołać. Bardzo szybko się okazało, że niezgodnie z prawem. Sąd wydał w tej sprawie zabezpieczenie, dzięki czemu mogłem przez kolejnych kilka miesięcy nadal pracować w spółce. Od tamtego czasu stało się to jednak dla mnie oczywiste, że rada nadzorcza wykorzysta okazję zakończenia kadencji w połowie tego roku i nie powoła mnie na kolejny okres.

Niemniej to, co mogłem zrobić od września do końca maja, to zrobiłem. Wykorzystałem ten czas, aby z pełnym zaangażowaniem działać na rzecz spółki. Ubiegły rok zakończyliśmy z 24-mln zyskiem netto, wynik EBITDA osiągnął prawie 50 mln, a z usług portu skorzystało prawie 3 miliony pasażerów. Wynik finansowy za pierwszą część bieżącego roku jest już o parę milionów wyższy niż w przyjętym planie działalności. Według dużego prawdopodobieństwa w 2023 roku pobity też zostanie rekord, jeśli chodzi o liczbę pasażerów.

Do końca kadencji zabiegałem też o nowe połączenia lotnicze – dzień po posiedzeniu rady nadzorczej, na którym zdecydowano o przyszłym składzie zarządu, na konferencji Routes w Łodzi aktywnie uczestniczyłem w rozmowach z liniami lotniczymi i negocjowałem nowe kierunki lotów, zresztą z dobrym skutkiem – Finnair ogłosił niedawno wejście do Wrocławia i loty do Helsinek, KLM zdubluje oferowanie i od jesieni będzie we Wrocławiu nocował samoloty, a Swiss dołoży kolejne rotacje do Zurichu. Opracowałem też i wdrożyłem nowy, dość innowacyjny system zarządzania parkingami lotniskowymi, który pozwolił zwiększyć dochodowość tej działalności o kilka milionów złotych w skali roku. Ostatnie miesiące pracy to bardzo owocny okres, który zwieńczył moją działalność na wrocławskim lotnisku.

Na jakim obecnie etapie jest postępowanie sądowe?

Postępowania są zakończone w pierwszej instancji i obecnie toczą się w drugiej. Nie zapadły więc jeszcze prawomocne rozstrzygnięcia. Czytając jednak treść uzasadnień wyroków z pierwszej instancji jestem przekonany, że finalne rozstrzygnięcia potwierdzą, że doszło do naruszenia prawa przez Zarząd Województwa i PPL. Oczywiście w mojej obecnej sytuacji rozstrzygnięcia te nie będą już miały dla mnie wielkiego praktycznego znaczenia.

Jaka była przyczyna wrześniowych wydarzeń?

Nie chcę spekulować na temat przyczyn. Zostawiam to do oceny czytelników. Przypomnę tylko, że kilka tygodni wcześniej odwołano długoletniego prezesa lotniska w Poznaniu – Mariusza Wiatrowskiego. Głośno też było o różnych zabiegach, jakie czyniono wobec innych lotnisk regionalnych. Sprawiało to wrażenie próby realizacji jakiegoś szerszego zamysłu. Trochę żałuję, że nie udało mi się przekonać niektórych akcjonariuszy do mojej wizji rozwoju lotniska jako silnego, regionalnego portu lotniczego zarządzanego w sposób niezależny z Wrocławia.

Protestowałem też głośno przeciwko oddaniu faktycznej kontroli nad spółką handlingową Wro-Lot w ręce państwowej Polskiej Grupy Lotniczej. Pisały o tym wtedy media. Duża część procesów operacyjnych i jakościowych lotniska jest zależna od dobrej współpracy właśnie na tym polu. Uważałem, że powinniśmy nadal kontrolować tę spółkę, aby móc skutecznie dbać o utrzymanie wyśrubowanych wrocławskich standardów – aby rejsy były odprawiane na czas, a bagaż po przylocie wyjeżdżał na taśmie kilka minut po wylądowaniu. Niestety to stanowisko nie zyskało poparcia pozostałych członków zarządu reprezentujących obu wspomnianych wcześniej akcjonariuszy i mimo mojego sprzeciwu ostatecznie zdecydowali inaczej. Sądziłem i nadal jednak sądzę, że będąc aktywnym współwłaścicielem lotnisko, może znacznie skuteczniej uzyskiwać oczekiwany poziom jakości działania handlingu w porcie niż innymi metodami.

Jak wyglądały kontakty z PPL-em w okresie od września do końca kadencji? Jaka przyszłość czeka wrocławskie i inne lotniska regionalne?

Jestem managerem i myślę przede wszystkim biznesowo przez pryzmat interesu firmy. Umiałem oddzielić kwestie, o które Pan pyta, od codziennej pracy na rzecz lotniska. Starałem się realizować swoją misję bez żadnych uprzedzeń i jakichkolwiek zakłóceń.

Zdecydowanie uważam, że lotniska regionalne powinny być w rękach regionów. Powinny prowadzić w miarę niezależną politykę, jeśli chodzi o kierunki i tempo ich rozwoju. W związku z tym, jeśli obecnie są faktycznie czynione próby pośredniego przejęcia lotnisk przez PPL, to sądzę, że możemy zobaczyć tu zderzenie z regionami i pozostałymi akcjonariuszami. W wielu lotniskach regionalnych zasadniczy wpływ na ich działalność wywierają miasta lub regiony, a suma korzyści z tego płynąca jest istotnie większa niż w przypadku jakiegokolwiek modelu, który zakładałby centralizację.

Czy takie działania będą miały przełożenie na funkcjonowanie lotnisk regionalnych oraz liczbę obsługiwanych przez nie pasażerów?

Popatrzymy na trendy i stronę, w którą zmierza obecnie branża lotnicza. Najdynamiczniej rośnie ruch point-to-point oferowany przez przewoźników niskokosztowych i czartery. Najszybciej rosną więc lotniska regionalne. Porty hubowe są oczywiście bardzo ważne, gdyż bez nich nie można sobie wyobrazić podróży międzykontynentalnych. Jednak ich znacznie dla codziennych podróży w obrębie Europy zaczyna spadać. Te trendy są obecne w Europie od dawna, a w Polsce od kilkunastu lat. Dlatego każdy, kto próbuje je podważać, odwrócić lub zatrzymać, to raczej ich nie rozumie. Kto jest więc w błędzie? Światowe trendy?

W tle tej dyskusji mamy też budowę CPK, w skład którego wchodzi obecnie PPL. Czy potrzebujemy tego nowego lotniska?

Gdybyśmy w przypadku CPK wykreślili słowo centralny i mówili po prostu o przeniesieniu Lotniska Chopina do nowej lokalizacji z powodu wyczerpywania się łącznej przepustowości Chopina i Modlina adekwatnie do tempa tych zmian, to byłby to normalny infrastrukturalny projekt biznesowy, jakich wiele na świecie. Działanie to powinno być poprzedzone profesjonalną analizą i dodatkowym zwiększeniem przepustowości jednego lub ewentualnie obu tych lotnisk choćby po to, aby dać odpowiednio dużo czasu na wymyślenie i optymalne zrealizowanie projektu nowego lotniska. No i trzeba mieć w ręku instrumenty dające odpowiedni poziom prawdopodobieństwa, że główny przewoźnik hubowy będzie miał potencjał biznesowy do dalszych trwałych wzrostów.

Powiedział Pan, że był na Routes w Łodzi. W takim razie, czy pojawią się loty z Wrocławia do Seulu? Operatorem rejsów byłby LOT czy jedna z dwóch koreańskich, flagowych linii lotniczych?

Rozmowy z LOT na ten temat toczą się od kilku lat. To najdłuższa „rozmowa” na temat połączenia lotniczego, w jakiej uczestniczyłem.

Nie chciałbym z obecnej pozycji oceniać tych rozmów, ale liczę, że PLL LOT dotrzymają słowa i w końcu połączą Wrocław z Seulem. Potencjał wynikający z umiejscowienia we Wrocławiu ogromnych inwestycji koreańskich oraz naprawdę sporego i cały czas rosnącego ruchu lotniczego, jaki generują Koreańczycy do Seulu, jest ogromny.

Jaka przyszłość czeka wrocławski port lotniczy pod nowym zarządem?

Życzę kolegom powodzenia. Zależy mi, aby dalsze losy tego projektu były jak najlepsze. Wcześniej wspólnie z wieloletnim wiceprezesem Jarkiem Wróblewskim i naszymi – według mnie – jednymi z najlepszych w Polsce specjalistami z zakresu biznesu, operacji, infrastruktury, bezpieczeństwa, ochrony, a przede wszystkim przepustowości i obsługi pasażerskiej wykonaliśmy ogrom pracy, aby wrocławskie lotnisko uczynić najlepszym z możliwych. Tworzyliśmy świetny zespół i możemy się czuć współautorami modernizacji wrocławskiego lotniska.

Teraz port jest na dobrej fali wznoszącej, w świetnej sytuacji finansowej, ma spory zapas gotówki. Wygraliśmy warty 37-mln euro grant europejski na rozbudowę części lotniczej w pewnym związku z inwestycjami wojskowymi w otoczeniu lotniska. Są także przygotowane plany rozbudowy terminala i parkingów wielopoziomowych. Lotnisko jest rozpędzone, ale w każdym pojeździe potrzebny jest dobry kierowca. Trzymam kciuki za nowy zarząd.

Czy zobaczymy Dariusza Kusia jeszcze w branży lotniczej?

Rozważam i jestem otwarty na różne propozycje menadżerskie i biznesowe, zarówno w branży, jak i poza nią. Mam też dużo – myślę, że ciekawych - pomysłów. Nie wykluczam, że za jakichś czas będę chciał je realizować. Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale myślę, że wiele z tych pomysłów to innowacje na skalę europejską, dlatego optymistycznie patrzę na możliwości z nimi związane.
Tagi geolokalizacji:

Podziel się z innymi:

Pozostałe z wątku:

Białystok: Jest list intencyjny w sprawie lotniska Krywlany!

Infrastruktura i lotniska

Białystok: Jest list intencyjny w sprawie lotniska Krywlany!

inf. pras. 21 listopada 2023

Kraków: Rekordowy wynik roczny sprzed pandemii już pobity!

Infrastruktura i lotniska

Kraków: Rekordowy wynik roczny sprzed pandemii już pobity!

Redakcja/inf. pras. 20 listopada 2023

Bydgoszcz: Presja na nowe kierunki jest ogromna

Infrastruktura i lotniska

Bydgoszcz: Presja na nowe kierunki jest ogromna

Mateusz Kieruzal 20 listopada 2023

Zobacz również:

Lotnisko Wrocław. Dawny terminal lotniska przyjmuje uchodźców

Prawo i polityka

Lotnisko Wrocław. Dawny terminal lotniska przyjmuje uchodźców

Łukasz Malinowski 11 marca 2022

SAS wznawia połączenia z Wrocławia do Kopenhagi

Pasażer i linie lotnicze

Wrocław Airport: Już 80 kierunków na sezon letni

Pasażer i linie lotnicze

Wrocław Airport: Już 80 kierunków na sezon letni

Łukasz Malinowski 17 czerwca 2021

Pozostałe z wątku:

Białystok: Jest list intencyjny w sprawie lotniska Krywlany!

Infrastruktura i lotniska

Białystok: Jest list intencyjny w sprawie lotniska Krywlany!

inf. pras. 21 listopada 2023

Kraków: Rekordowy wynik roczny sprzed pandemii już pobity!

Infrastruktura i lotniska

Kraków: Rekordowy wynik roczny sprzed pandemii już pobity!

Redakcja/inf. pras. 20 listopada 2023

Bydgoszcz: Presja na nowe kierunki jest ogromna

Infrastruktura i lotniska

Bydgoszcz: Presja na nowe kierunki jest ogromna

Mateusz Kieruzal 20 listopada 2023

Zobacz również:

Lotnisko Wrocław. Dawny terminal lotniska przyjmuje uchodźców

Prawo i polityka

Lotnisko Wrocław. Dawny terminal lotniska przyjmuje uchodźców

Łukasz Malinowski 11 marca 2022

SAS wznawia połączenia z Wrocławia do Kopenhagi

Pasażer i linie lotnicze

Wrocław Airport: Już 80 kierunków na sezon letni

Pasażer i linie lotnicze

Wrocław Airport: Już 80 kierunków na sezon letni

Łukasz Malinowski 17 czerwca 2021

Kongresy
Konferencje
SZKOLENIE ON-LINE
Śledź nasze wiadomości:
Zapisz się do newslettera:
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.
Współpraca:
Rynek Kolejowy
Transport Publiczny
Rynek Infrastruktury
TOR Konferencje
ZDG TOR
ZDG TOR
© ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by BM5